Kasia miała dzisiaj wolny dzień, więc nadrobiła sobie prasówkę z świata i ulubionych portali. Znalazła tam między innymi artykuł o bajce, która zaraz za chwilę (5.04) wchodzi do kin – The Croods (Krudowie). Artykuł jest dość ciekawy, bo o tym jak efektywnie wymieszać matematykę z kreatywnością i stworzyć dobry film. Ale nie o tym chcę pisać (w sumie chcę, ale to może przy okazji opisania emocji po obejrzeniu tej bajki :)). Jeśli chcecie już teraz wiedzieć o czym mowa zapraszam na Co.Created :)

Dzisiaj zaproponuję Wam obejrzenie trailera, świetnej sceny, która całkowicie mnie kupiła oraz zachęcę do zapętlenia piosenki, która dla mnie będzie soundtrackiem nadchodzącego tygodnia :)

Trailery nigdy mnie za bardzo nie przekonują, bo najczęściej po prostu oszukują i zawierają najlepsze momenty filmu, przez co po obejrzeniu całości czuje się zawód. Ostatnio tak bardzo zawiodłam się na Ralph Demolka, gdy po trailerze myśleliśmy że będzie to bajka, w której wszystkie czarne charaktery z gier urządzą sobie dobrą imprezę, a tak na prawdę spędziliśmy prawie 1,5 godziny w krainie różowych lizaków lub robali. Nie polecam.

Z The Croods mam nadzieję, że takiego rozczarowania nie doznam. Zwłaszcza, że już teraz pokochałam postać babuszki i małpki Belt :D Zresztą zobaczcie sami:


Agh! the fire! it’s burning me!” „Try hiding from it in the tall dry grass! ;)

Ta piosenka!! :) Zakochaliście się już w niej?

Cała płyta Evermore – Follow the Sun jest bardzo pozytywna, dawno nie słuchałam takiej muzyki i muszę przyznać, że jest to miłe oderwanie od Daughter i Deptford Goth.

Ale to co chciałam wam pokazać najbardziej to klip o butach! Reakcja rudowłosej Eep jest po prostu cudowna ♥
Kto idzie ze mną do kina? :)