Zaczarowała mnie swoim Have Mercy. Mocny, soulowy głos sprawił, że z miejsca się zakochałam…

 

Zapętlając ten kawałek przez kolejne dni, zupełnie niespodziewanie doczekałam się kolejnego – Slipping, który tylko potwierdził moje przypuszczenia – oto przed nami głos nowego, soulowego pokolenia.

Przy tej okazji zaczęłam czytać trochę więcej o artystce i okazało się, że Eryn, która oryginalnie pochodzi z Detroid, jednak przeniosła się do Chicago, nie myslała na poważnie o karierze muzycznej, aż do momentu gdy 3 lata temu spędziła lato u swojego taty w Australii. To właśnie tam odkryła w sobie na nowo miłość do śpiewania. W wolnym czasie nagrywała swoje wykonania acapella, a po powrocie do Stanów podwinęła rękawy i takim oto sposobem już tej jesieni w nasze ręce wpadnie jej pierwsza EPka zatytułowana Aviary.

 

Okazało się, że Eryn już wcześniej oczarowała mnie swoim głosem. Dopiero szukając materiałów do tego postu odkryłam, że to ona śpiewała w rewelacyjnym kawałku Sunday Candy (do którego dorobiono jeszcze lepszy klip!) Donniego Trumpeta & the Social Experiment ;)

 

Z jej wcześniejszych kolaboracji można wyróżnić jeszcze jej współpracę z bardzo dobrze znanym Chance The Rapper przy kawałku Towkio…

 

… oraz z 20-letnim, amerykańskim raperem Saba przy Burnout czy For Y’all.

 

Eryn wystąpila także u boku Prince’a przy jego kawałku Baltimore, który był sprzeciwem artysty wobec przemocy na tle rasowym w tym mieście. W klipie wykorzystano nagrania z manifestacji, jaka odbyła się po śmierci Freddiego Graya.

 

Co ciekawa, na kanale Eryn pojawiają się też jej kawałki jeszcze przed zmianą nazwy – przy Her Pain podpisywała się jeszcze jako Eryn Koehn. Szczerze muszę przyznać, że nie polubiłabym jej tak bardzo gdyby pierwszym usłyszanym przeze mnie kawałkiem była jej interpretacja Her Pain BJ The Chicago Kida i Kendricka Lamara. Słychać tam ogromny talent i potencjał piosenkarki, jednak… no nie. Jestem ciekawa czy Wam się on spodobał?

Zupełnie inne odczucia, tym razem jak najbardziej pozytywne, pomimo słabszej jakości, mam wobec jej coverów – Take It All Adele oraz These Foolish Things Nata Kinga Cole’a.

 

Zapytana o to, co chce osiągnąć poprzez swoją muzyczną karierę Eryn odpowiedziała:

I hope I can make albums that people will listen to 50 years from now. Timeless music is music that changes the way we look at things. It makes people think, it makes them cry, it makes them dance, it makes them angry. It moves people. But over any of that it inspires people. I just want to make music with enough sustenance and nourishment to feed my generation and generations to come and hopefully inspire young singers to do the same.

I właśnie przy tej odpowiedzi zdałam sobie sprawę, że będę za nią bardzo mocno trzymać kciuki, tak by faktycznie osiągnęła swój cel. Na razie jest na bardzo dobrej drodze!

A jak jest z Wami? Będziecie także czekać na jej EP i cały album? Zamierzacie się wybrać na koncert jeśli kiedyś przyjedzie do Polski? Dajcie znać!

Eryn można znaleźć na: SoundcloudFacebookTwitterYouTube.