Tygodniówka rano! :) Nie jestem do końca pewna, czy Was rozbudzi ale… ;)

 

⋆Zapętlona Tygodniówka #34⋆
Soundcloud /Spotify

 
 
London Grammar – Darling Are You Gonna Leave Me (LCAW Remix)
Na dzień dobry mam dla Was takie delikatne cykcykcyk. Idealne do rozbudzenia. Lubię LCAW. Jego remixy zawsze dodają tej nutki, która potrafi totalnie zmienić kawałek, wyciszyć go, dodać szczypty czilloutu czy po prostu ulepszyć. Longon Grammar, mimo iż mega popularne, nigdy nie zostaje u mnie na dłużej w słuchawkach, a to dzieło, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, zapętliło się na dobre.
 

 
 
Highlands – Rolling Stones
Delikatnie rozbudzeni? To lecimy z czymś co ma w sobie trochę więcej energii ;) Moje kolejne ulubione duo producent i wokalistka – iskry latają równo w tym kawałku. Jednocześnie po pierwszym odsłuchu obstawiałabym Stany lub UK, a okazuje się, że ta para tworzy ze stolicy Islandii! ;) Posłuchajcie też ich innego kawałka z wydanej EPki – „Hearts”
 

 
 
Jakubi – Feels Like Yesterday
Ten kawałek to tak dla rozbudzenia Was totalnie zanim pójdziemy w inne klimaty. Jakubi chyba nigdy się mi nie znudzi ;) Uwielbiam tę energię!
 

 
 
Hopium – Cut
Obudzeni? To teraz perełka z tego tygodnia ♥ Wręcz nieprzyzwoicie zasłuchiwałam się w tym kawałku. Słuchajcie!
 

 
 
Pepa Knight – 'Rahh!’
Zamknij oczy i posłuchaj tego kawałka. Serio, zrób to. Już? To teraz powiedz mi co usłyszałeś? Oprócz tego pięknego indie popu. Ja mam przed oczami Indie, zatłoczone bazary, świątynie. Wszystko kolorowe, tryskające szczęściem. Ok, wiem że tak tam nie jest ale jeśli miałeś podobne skojarzenia to zdecydowanie dobrze trafiłeś! Najnowszy album Pepa Knight (planowany na najbliższą przyszłość ;)) był nagrywany podczas podróży po Indiach pomiędzy 2011-2013. Z tego co wyczytałam to całość skasowała się w pewnym momencie i artysta postanowił nagrać wszystko od nowa. Ja mu za to dziękuję ;) Mam nadzieję, że i w Was obudzi on duszę podróżnika :)
 

 
 
Zella Day – Sweet Ophelia (Marian Hill Remix)
Kolejny remix, dzięki któremu zdajemy sobie sprawę, że nawet dobry kawałek może być jeszcze lepszy. Marian Hill znamy z przedobrego kawałka „One Time”, który koniecznie a)musicie sobie przymnieć, b) poznać jeśli jeszcze nie znacie, c) zapętlić po raz kolejny :)
 
Remix

 
Oryginał

 
 
 
Rita Satch – Love you like I do
Taką muzykę kochamy. Te dźwięki, ten wokal, tę namiętność w głosie. Chyba niedługo zrobię playlistę pdt: z winem na parkiecie ;) Co Wy na to? (pytanie chyba bardziej do dziewczyn ;))
 
Niestety nie ma skąd i jak go udostępnić, dlatego klikajcie!
 
 
Mirah Music – Oxen Hope
Kolejny kawałek, który sprawia, że mam ochotę przyciemnić światło w pokoju i zacząć tańczyć w sposób, który nigdy nie opuści moich czterech ścian ;).
 

 
 
Equals – Trap
A teraz taka jakby trochę męska wersja dwóch ostatnich kawałków. Takie mam skojarzenie. W nim też słyszę tę zalotność (albo może to wina wiosny?). Do tego kusząca muzyka i kojący wokal. Może bym tylko lekko całość przyspieszyła, ale ogólnie polecam całą EPkę, która dostępna jest na Soundcloud.
 

 
 
Lana Del Rey – Meet Me In The Pale Moonlight
Nowość od Lany. Brakuje mi takiej muzyki, oj brakuje.
 

 
 
Klo – Make Me Wonder
Kolejny z tych kawałków, które są na hajpie przez tydzień, chodzą za Tobą krok w krok, po czym znikają w tłumie wielu innych, podobnie dobrych, jednorazowych piosenek. Nie znaczy to, że życzę im by zniknęli z mojego radaru. Mam nadzieję, że to młode duo z Australii (♥) jeszcze do mnie kiedyś wróci.
 

 
 
Bootstraps – I Wanna Dance With Somebody (Whitney Houston Cover)

Śliczny kawałek z najnowszego odcinka Grey’s Anatomy. Idealnie wpisuje się w ciąg, przedstawianych w tym serialu, coverów. Tym razem na tapetę poszła Whitney Huston. Kawałek został odwrócony o 180 stopni, przekręcony na drugą stronę i wymazano z jego wszystkie kolory. Ale o to chyba chodzi w coverach?
 

 
 

Joel Baker – Every Vessel Every Vein
A na koniec coś dla fanów Jake’a Bugga. Nie wiem do końca dlaczego ten kawałek aż tak mi się podobał – po wsłuchaniu się w wokal trochę mi on przeszkadza, ale pozytywne brzmienie, gitarka i te śmieszne chórki przebijają wszelkie niedociągnięcia. Sprawdza się przy porannych podróżach :)