Przez ostatnie trzy tygodnie zbierałam australijską muzykę, szykując czwartą playlistę. W końcowym efekcie znalazło się na niej mnóstwo przeróżnych kawałków – trochę wesołego indie, magicznej elektroniki, popu i bliżej niezdefiniowanych gatunków :) Są wolniejsze tracki, są i takie do szybkiej jazdy na rowerze. Jeden wspólny mianownik to Australia. Enjoy!

 

 

PS. Dajcie znać, które kawałki Wam wpadły w ucho!