Czas się zabrać za podsumowania roczne! :) Już za moment na blogu ukaże się post z moimi ulubionymi 50 kawałkami, jednak ta playlista nie będzie całością bez tego oto zestawienia – całkowicie skupionego na artystach, którzy w swojej muzyce wracają do korzeni. Umiejętnie wplatają soulowe czy bluesowe zagrywki w swoje kompozycje przypominając nam o czasach, gdy muzycy nagrywali swoje płyty na czarne, winylowe krążki.

Ze wszystkich tegorocznych objawień wybrałam 15, które po prostu musicie znać jeśli chociaż w najmniejszym stopniu lubicie takie brzmienia. Jestem też ciekawa czy może Wy odkryliście podobnych artystów? Komentujcie!

PS. Możecie już tagować swoje ulubione kawałki z 2015 hasztagiem: #zapetlone2015 na twitterze, facebooku lub w komentarzach na blogu. Dla kilku najciekawszych postów przewiduję nagrody w postaci płyt! :)